czwartek, 4 listopada 2010

informatyka

Informatyka to bardzo ważna lekcja w naszym szkolnym życiu. To właśnie wtedy możemy sobie pograć w revolty, przeglądać demoty i czytać pudelka ^^
dzisiaj pani postanowila ze zaszeljemy i wyslemy sobie maile z zalacznikami!!!! rozumiecie jakie to szalenstwo maile z ZALACZNIKAMI!!!! :P
a nam( czyli A. i A.) strasznie się już nudzi... Ja i inna A. zostalysmy dzis nazwane przez naszego kumpla frendsami :D to tes jest szalona czesc dzisiejszego dnia :P ogolnie caaaaly dzien byl creazy

środa, 1 września 2010

kolejny dzień

tak, dokładnie minął juz kolejny dzień, nie wiem czy sie cieszyć czy płakać, chociaż to drugie wydaje się lepsza opcją, bo zaczął sie rok szkolny. Nie wiem jak ja znów się przestawię na tryb: nauka :P w tej chwili to jest raczej niemożliwe, wolę poczytać mojego hrabiego, albo obejrzeć plotkarę ;D jak widać, jest ciężko...
jutro mamy fizykę, a to taki "prawdziwy" pierwszy dzień szkoły bo zaczynamy się juz uczyć. Jak ja przeżyję ten rok? dobre pytanie, trzeba pomyśleć o tak zwanej przyszłości, czyli coś czego nie znoszę. Kim chcę byc, czym się chcę zajmować. Te dwa pytanie powinny być od teraz najważniejsze. zobaczymy jak sobie z tym poradzę...

XOXOXOX

wtorek, 25 maja 2010

urodziny

Dziś urodziny ma oczywiście Anka :) dzięki mnie wie o tym prawie cała szkoła... chciałam żebyśmy zaśpiewali jej sto lat na niemcu, ale oczywiście nie chciała. Specjalnie dla ciebie wstawiam zdjęcie mojego telefonu, zeby przeżywki nie było :P
to jest notka dla ciebie, także:

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!

nie mam ochoty pisać więcej, może kolejna dłuższa relacja będzie z imprezy :P


poniedziałek, 24 maja 2010

Nie lubię pisać notek. Raczej wolę krótkie wpisy i zdjęcia, robione oczywiście przeze mnie, dlatego będę się ograniczała z tekstem :P


jutro chemia, muszę się pouczyć. Powiedzmy, że umiem o wapieniach, został mi do nauki gips^^ Wczoraj zrobiłam sobie lody z danonków, jak widać wyszły. Dziś na kolacyjkę zrobiłam sobie znów omleciki, dołączam zdjęcia :) jak dla mnie wyszły boskie.


Obiecałam Ance pokazać jak moja komóka wygląda ale niestety nie chce się władować. Rysunki będą kiedy indziej, juz taki ze mnie leniuszek, że nie chce mi się ruszyć z miejsca iść po zeszyt i zrobić skany :D


sobota, 22 maja 2010

Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.

Dzis umieram. Najpierw strasznie bolała mnie głowa, ja juz tak mam, że boli mnie głowa jak ma padać deszcz, dlatego przetrzymywałam ból i czekałam aż zacznie padać. Prawie 2 godziny czekałam i zaczęło padać!!!! trochę mi przeszło, ale zaczęło mi się chcieć spać i zasnęłam. Teraz wstałam i mi nie dobrze, także jest super :P
w tytule dodałam cytat Marka Twaina, podoba mi się, taki głęboki :) Ale powódź mamy. Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, bo u nas nic a nic się nie dzieje, kompletnie. Dziwne uczucie, tak ciężko uwierzyć, że coś takiego się dzieje.
Nie mam siły już więcej pisać z wiadomych powodów.

oxoxoxoxoxoxoxo



sobota, 15 maja 2010


jej, nie chce mi się pisać postów, mogłam to przewidzieć, wolę wklejać zdjęcia. Na zewnątrz znów brzydko, to już się robi powoli nudne... to jest straszne, jak możne się nudzić. Cały czas to samo, nawet na komputerze nie ma co robić. Rozumiem, że jestem wymagająca, ale powinno być co robić. Może ma ktoś jakiś pomysł na spędzanie czasu? albo zna jakąś fajną stronę??? Podobno nuda to negatywny stan emocjonalny, polegający na uczuciu wewnętrznej pustki, zwykle spowodowany jednostajnością, brakiem zmiany otoczenia, brakiem bodźców. Jest traktowana jako odmiana frustracji lub stresu. Także nie wiem :P
Mama kupiła mi dziś Victora, przede wszystkim dlatego, że pisało na okładce 10 powodów, żeby uczyć się języków obcych. Lubię tę gazetę, są tam takie na prawdę fajne artykuły. była tam taka zagadka i nie całą rozwiązałam, dlatego wklejam ją tu, pomóżcie :P NI chce mi się więcej pisać, dlatego kończę :*
xoxoxoxoxoxoxoxo
















środa, 12 maja 2010

głud :PPP

Dziś... tak właśnie dzis, co takiego się działo?
przyniosłam chłopakom w końcu te ich upragnione metki. Kiedys im obicałam i tak mi sie czały czas zapominało, ale przyniosłam :P zaczęli sie nimi bawic i wymyślać co mogą znaczyć skróty, które normalnie oznaczają ile co kosztuje, np. według Karola Kč oznacza kocham cię, co normalnie oznacza czeskie korony ;)
później siedzieli za mną i Anką na polskim i nudziło sie im. Karol rysował na Anki mundurku stokrotkę, która niestety wyszła jak bławatek, a Wojtek zapytał mnie co lubię, a ja, że żonkile, ale niestety nie wiedział jak wyglądają. Szukał ich przez resztę lekcji w książce do polskiego :P zbyt inteligentne to to raczej nie było.
Ostatnio cały czas jestem głodna, chyba dziś się przekonałyście. Postanowiłam zrobić sobie omlety, i zrobiłam. Wyszły mi 2 i złożyłam je. Środek posmarowałam nutelką i poukładam na niej kawałki gruszki. Mama zrobiła na jeszieni takie boskie gruszki. Wszytko było pyszniutkie i sobie nawet pojadłam :D jeszcze mnie trzyma. Oczywiście załączam zdjęcia talerza przed i po zjedzeniu mojego omlecika i jeszcze te nieszczęsne żonkile, jakby ktoś nie wiedział jak wyglądają ;)